Strona główna
Finanse
Tutaj jesteś
Finanse

Leasing operacyjny

Data publikacji 28 lipca 2020

Istotą leasingu operacyjnego jest przekazanie przez leasingodawcę dla leasingobiorcy prawa do użytkowania konkretnej rzeczy na czas określony w umowie. Za prawo korzystania z dobra materialnego, leasingobiorca musi płacić swego rodzaju czynsz, tak zwane raty leasingowe. Do każdej raty doliczany jest podatek VAT, co stanowi dla leasingobiorcy koszt uzyskania przychodów. Prawo własności pozostaje cały czas po stronie leasingodawcy. Wiąże się to z tym, że jest on odpowiedzialny za utrzymanie danej rzeczy w należytym stanie, co oznacza, że odpowiada za jego ewentualne naprawy, konserwacje. Koszty utrzymania i ubezpieczenia również pokrywa leasingodawca. To wszystko sprowadza się do tego, że ryzykiem związanym ze sprzętem wziętym w leasing, w całości jest obciążony właśnie leasingodawca.

Każdy sprzęt, który bierze się w leasing ma swój okres ekonomicznej eksploatacji. Leasingodawca w okresie trwania umowy musi dokonywać tzw. odpisów amortyzacyjnych. Umowa dotycząca leasingowania danego sprzętu jest zawierana na krótszy czas, niż oczekiwany okres pełnej amortyzacji. Oznacza to, że w rzeczywistości raty leasingowe, płacone co miesiąc przez leasingobiorcę, nie pokrywają w całości nakładów finansowych ponoszonych przez leasingodawcę. Koszt zakupu dobra materialnego przez firmę leasingową nie zwraca się przy podpisaniu jednej umowy, a dopiero po zawarciu kilku umów, lub gdy sprzęt zostanie sprzedany. To z kolei oznacza, że umowy leasingowe na dany sprzęt muszą być przedłużane przez obecnego leasingobiorcę, bądź zawierane przez inną osobę korzystającą ze sprzętu. Warto tutaj podkreślić fakt, że przedmiot może być użytkowany przez kilku leasingobiorców. Firma leasingowa równie dobrze może sprzedać daną rzecz, żeby odzyskać poniesione koszty. Jest to bardzo istotne i łączy się z kolejną ważną kwestią, a mianowicie z klauzulą unieważniającą, która dotyczy oby dwóch stron podpisujących umowę. Klauzula unieważniająca polega na tym, że zarówno leasingodawca, jak i leasingobiorca mogą odstąpić od umowy wcześniej, niż przewiduje to okres, na jaki umowa zostaje zawierana. Leasingobiorca może więc wcześniej zwrócić sprzęt do leasingodawcy i odstąpić od umowy. Takie samo prawo ma firma leasingowa. Ona również może odstąpić od umowy i sprzedać sprzęt, jeśli np. istnieje jakieś prawdopodobieństwo, że nie opłaca się w dany sprzęt inwestować.

Ważny jest również fakt dotyczący wykupu używanej rzeczy. Chodzi o to, że leasingobiorca ma prawo wykupić przedmiot leasingu, gdy umowa się kończy, ale nie musi tego robić. Jest to bardzo wygodne, bo odpowiedzialnością za sprzęt do końca jest obarczona firma leasingowa, a leasingobiorca nie musi się martwić, co ze sprzętem stanie się później. Z kolei minusem dla leasingobiorcy, w momencie gdy ten przedłuża umowy leasingowe na dany przedmiot jest to, że jeśli się okaże, że w całości pokrył on pełną wartość danego przedmiotu, to nie ma prawa dochodzić żadnych roszczeń do zysku z wartości przedmiotu umowy.

Jednym z powodów o którym rzadko się wspomina a dla którego leasing cieszy się zainteresowaniem, jest to że ponieważ przedmiot leasingu nie jest własnością leasingobiorcy, więc przez to komornik nie może tegoż zlicytować. Jest to niewątpliwa przewaga nad sprzętem w kredycie oraz zakupionym za gotówkę. Poza tym leasing nie obniża zdolności kredytowej: http://pamietnikwindykatora.pl/leasing-a-zdolnosc-kredytowa/ i generalnie nieco łatwiej uzyskać samochód w leasingu niż w kredycie.

Redakcja APBiznes

Nasza redakcja to dynamiczny zespół ekspertów z obszarów biznesu, marketingu, finansów i technologii. Dążymy do dostarczania najnowszych informacji, analiz i porad, aby pomóc naszym czytelnikom odnosić sukcesy w świecie biznesu i finansów.

MOŻE CIĘ RÓWNIEŻ ZAINTERESOWAĆ

Jesteś zainteresowany reklamą?